„Czerpię inspirację z wielu źródeł. Głównym jest kobieta, sama w sobie”. Rozmowa z Laurą Obrzut.
W specjalnym wywiadzie dla Super-Nowej Laura Obrzut - projektantka mody, stylistka, absolwentka Szkoły Artystycznego Ubioru w Krakowie opowiada o modzie, trudnościach w drodze do kariery i wyzwaniach, jakie sama sobie stawia.
Supernowa: Każdym z nas kierują pewne motywy przy wyborze kariery. Na pewno pamięta Pani moment, w którym zdecydowała, że chce zostać projektantką. Jak i kiedy zaczęła się Pani przygoda z modą?
Laura Obrzut: Moja przygoda z modą zaczęła się tak naprawdę dosyć późno. Gdy rozpoczęłam naukę w szkole projektowania, miałam już dwójkę dzieci. Wcześniej to były jakieś „bzdurki”, które projektowałam dla lalek. Oczywiście dużo rysowałam. Często chodziłam też do Piwnicy pod Baranami - odbywały się tam wtedy kursy rysunku i malarstwa, a ja chętnie z nich korzystałam.
Supernowa: Nie było więc łatwo. Czy w takim razie, po uzyskaniu potrzebnego wykształcenia i przygotowania do projektowania ubioru, trudno jest projektantom zaistnieć w Polsce?
Laura Obrzut: Tak. Są olbrzymie przeszkody, przede wszystkim kulturowe, w Polsce większość ludzi kupuje tak zwane masówki. Są tańsze, łatwiej dostępne, mają dobrą reklamę, promocję i dystrybucję. A to jak wiadomo dużo kosztuje. Ciężko początkującemu projektantowi zafundować sobie dobrą reklamę. Poza tym wrażliwość, kreatywność, twórczość nie idą w parze z biznesowym myśleniem, należy również zdawać sobie sprawę z tego, że może minąć dużo czasu, podczas którego damy z siebie naprawdę wiele, a efekty nie przyniosą nam żadnej korzyści finansowej. Wychodzę jednak z założenia, że jeżeli kochamy to co robimy, to sukces może nadejść w każdej chwili.
Supernowa: Wynika z tego, że początkujący projektant musi przede wszystkim odznaczać się optymizmem i wolą walki. Jakie inne cechy według Pani powinny go charakteryzować?
Laura Obrzut: Niestety sam talent nie wystarczy, projektant powinien być nie tylko otwarty na świat i kulturę, ale również konsekwentny w dążeniu do celu, nie zniechęcać się. Jeśli jesteśmy w czymś naprawdę dobrzy, to wcześniej czy później zostanie to docenione.
Supernowa: Pani stroje są zmysłowe, kobiece, czasem bardzo odważne. Skąd czerpie Pani inspiracje?
Laura Obrzut: Czerpie inspiracje z wielu źródeł. Głównym jest kobieta, sama w sobie. Fascynują mnie typy osobowości. Patrząc na kobietę, wiem w co bym ją ubrała, tak żeby ubranie pasowało do niej, podkreślało jej kobiecość i zmysłowość. Moje kolekcje są przeznaczone dla kobiet, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Supernowa: Czy podczas tworzenia kolekcji kieruje się Pani trendami obowiązującymi w danym sezonie na wybiegach światowych, czy woli Pani raczej sama je dyktować?
Laura Obrzut: Podczas tworzenia kolekcji, nigdy nie kieruję się trendami, oczywiście przeglądam czasopisma mody, przeważnie kolekcje światowych projektantów, ale nigdy nie będę niewolnikiem tego, co w danym czasie jest modne.
Supernowa: Co w związku z tym proponuje Pani swoim klientkom w najbliższym sezonie?
Laura Obrzut: Moim klientkom proponuję w tym sezonie i w każdym innym, żeby nie bały się wyrażać swojej osobowości poprzez ubiór, aby szalały i bawiły się modą, eksperymentowały i nie traktowały trendów zbyt poważnie. Najważniejsze to znaleźć swój styl.
Supernowa: Gdzie można kupić i obejrzeć Pani kolekcje?
Laura Obrzut: Kolekcje można kupić w Krakowie, na ulicy Długiej 48 w butiku Clear i na ulicy Grodzkiej 63. Obejrzeć je natomiast można podczas pokazów mody, które są organizowane między innymi przez agencję Rores Models, z którą aktualnie współpracuję.
Supernowa: Czy projektuje Pani w takim razie na indywidualne zlecenie?
Laura Obrzut: Tak, zdarza mi się przyjmować zlecenia indywidualne. Nie boję się nowych wyzwań nawet wtedy, gdy wizja klientki, dotycząca stroju, znacznie różni się od mojej. Nauczyłam się sztuki kompromisu.
Supernowa: A zdarzyło się Pani dostać nietypowe zlecenie bądź takie, w którym kompromis był niezwykle trudny do osiągnięcia?
Laura Obrzut: Owszem, dostałam kiedyś bardzo nietypowe zlecenie z Niemiec, ale do dzisiaj wstydzę się o tym opowiadać (śmiech)
Supernowa: Co uważa Pani za swój największy sukces?
Laura Obrzut: Za największy sukces uważam to, że mimo wielu niepowodzeń i traumatycznych przeżyć nadal jestem sobą. Wychowuję trójkę dzieci, projektuję, jestem stylistą przy sesjach zdjęciowych. W przyszłym roku kończę studia, które wprawdzie nie są związane z projektowaniem, ale w przyszłości mogą dać mi duże poczucie bezpieczeństwa . W jakimś stopniu zaistniałam jako projektantka, z czego jestem dumna, ale przede mną jeszcze długa droga, żeby spełnić swoje marzenie.
Supernowa: Marzenie, którym jest...?
Laura Obrzut: Nie chcę żeby zabrzmiało to banalnie, ale podobnie jak każdy projektant chciałabym wejść między ludzi i zobaczyć kobiety w moich ciuchach, które czułyby się w nich wspaniale i chętnie wracały po nowe.
rozmawiali: Agata Baran, Małgorzata Pacura
http://www.interia.tv/lifestyle/moda-i-trendy,4044,0,1,1462159